Z ostatniej chwili


Badanie naukowe dla kobiet karmiących piersią

Badanie naukowe dla kobiet karmiących piersią


Trwa rekrutacja do międzynarodowego badania naukowego „Prozdrowotne znaczenie dzielenia się pokarmem kobiecym”. W projekcie uczestniczy również Bank Mleka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Badanie - finansowane ze środków Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej (NAWA) - prowadzi Warszawski Uniwersytet Medyczny w bankach mleka we Wrocławiu, Gdańsku, Rzeszowie, Toruniu i Warszawie. Projekt zostanie zrealizowany równocześnie w Polsce, Holandii i we Włoszech, a jego celem będzie analiza wpływu zwyczajów żywieniowych pacjentek karmiących piersią na skład mleka oraz poznanie motywacji kobiet, dzielących się pokarmem.

Do udziału w badaniu zapraszamy panie, które:
- urodziły dziecko w okresie od 4 do 10 tygodni poprzedzających zgłoszenie do projektu,
- zamierzają karmić piersią przez co najmniej 6 miesięcy,
- są lub chciałyby zostać honorowymi dawczyniami mleka.

W ramach badania kobiety zostaną poproszone o przekazanie trzech próbek mleka (pobranych w pierwszym, trzecim i szóstym miesiącu po porodzie), wypełnienie ankiet socjologicznych (dwa razy w czasie trwania badania) oraz kwestionariuszy żywieniowych (trzy razy w czasie trwania badania).
Panie uczestniczące w projekcie, otrzymają porady dietetyczne oraz informacje o składzie swojego pokarmu.

Wszystkie zainteresowane zapraszamy do kontaktu pod adresem e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. lub numerem telefonu 71/733 15 54.
Rekrutacja trwa do listopada 2021 r.



 


 
USK uruchamia nowy punkt szczepień

 

USK uruchamia nowy punkt szczepień



We wtorek, 4 maja, ruszy kolejny punkt szczepień, prowadzony przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu. Znajdzie się on na Wydziale Farmaceutycznym Uniwersytetu Medycznego przy ul. Borowskiej 211.

- Jako największy szpital w regionie, czujemy się zobowiązani, aby przyspieszyć tempo programu szczepień, bo to jedyna droga do pokonania epidemii - mówi Barbara Korzeniowska, wicedyrektor ds. lecznictwa otwartego USK. - Od końca grudnia ubiegłego roku zaszczepiliśmy już ponad 117 tys. osób. Teraz, dzięki zaangażowaniu Uniwersytetu Medycznego, liczba ta będzie mogła rosnąć jeszcze szybciej.

Nowy punkt szczepień będzie się mieścił w Centrum Wsparcia Badań Klinicznych na Wydziale Farmaceutycznym UMW - tuż obok Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Można się do niego dostać wejściem, które znajduje się na wysokości Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

- Wychodzimy naprzeciw potrzebom zintensyfikowania szczepień dla społeczności Wrocławia i Dolnego Śląska - mówi prof. Piotr Dzięgiel, prorektor ds. nauki Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - W porozumieniu z dyrekcją USK postanowiliśmy udostępnić pomieszczenia, należące do uczelni, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie placówki.

Szczepienia będą wykonywane od poniedziałku do niedzieli w godz. 8.00-19.00. Punkt będzie w stanie obsłużyć 500 osób dziennie.

W punktach szczepień prowadzonych przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny dostępne są wszystkie, dopuszczone w Polsce, szczepionki przeciwko COVID-19. - Szczepimy zgodnie z wytycznymi resortu zdrowia co do danej szczepionki, uwzględniając przedział wiekowy i wskazania medyczne - wyjaśnia Patrycja Korolewicz, koordynator szczepień w USK. - Na szczepienia można rejestrować się osobiście w punkcie przy Borowskiej 213, przez infolinię Narodowego Programu Szczepień pod numerem 989 lub przez internetowe konto pacjent.gov.pl.

Kadra nowego punktu będzie składała się z pracowników szpitala oraz osób, które zostały przeszkolone w zakresie wykonywania szczepień przeciwko COVID-19. Szkolenia przeprowadza UMW na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, w ramach programu przygotowującego farmaceutów, fizjoterapeutów i diagnostów laboratoryjnych do wykonywania szczepień.

Punkt na Wydziale Farmaceutycznym UMW będzie trzecim, zorganizowanym przez USK, obok funkcjonujących już przy ul. Borowskiej 213 oraz przy ul. Curie-Skłodowskiej 50-52. W szpitalu podano już 117 946 dawek szczepionki.

 

   

 


 
Szpital w Strzelinie wznowił przyjmowanie porodów

Szpital w Strzelinie wznowił przyjmowanie porodów

 

W strzelińskim szpitalu znów przyjmowane są porody. W kwietniu, gdy przywrócono działalność oddziałów ginekologiczno-położniczego i neonatologicznego, jako pierwsza na świat przyszła Amelka, a po niej kilkanaścioro kolejnych dzieci.

W 2019 r. w Strzelinie urodziło się 595 dzieci, a do jesieni ubiegłego roku - już ponad 600. Wtedy też oddział musiał zawiesić działalność, ponieważ szpital został przekształcony w jednostkę dla chorych na COVID-19.

- Od początku ciąży chcieliśmy rodzić w Strzelinie. Mamy tam najbliżej i słyszeliśmy o tym oddziale dobre opinie, dlatego niecierpliwie czekaliśmy na jego ponowne otwarcie. Udało się niemal w ostatniej chwili - mówi Weronika Olejarz, mama Amelki. Dziewczynka przyszła na świat przez cesarskie cięcie 7 kwietnia. Ważyła 2920 g i mierzyła 53 cm. - Opieka była rewelacyjna, a panie położne przesympatyczne i bardzo pomocne - dodaje pani Weronika. Pierwsze dziecko, które urodziło się w Strzelinie po kilkumiesięcznej przerwie, uhonorował także samorząd. Sekretarz gminy, wraz a aktem urodzenia, wręczył rodzicom dziewczynki symboliczną wyprawkę.

Oddział ginekologiczno-położniczy w Strzelinie dysponuje 30 łóżkami, dwiema przestronnymi salami z nowoczesnymi łóżkami do porodów siłami natury oraz salą operacyjną, w której wykonywane są zabiegi cesarskiego cięcia (zarówno planowe, jak i ze wskazań nagłych). Szpital oferuje rodzącym łagodzenie bólu metodami naturalnymi, przy pomocy gazu wziewnego lub użyciu TENS. Przyszłe mamy mają do dyspozycji worki sako, specjalne piłki i materace.

Strzeliński oddział posiada I stopień referencyjności, co oznacza, że jest dedykowany kobietom rodzącym w terminie, których ciąże przebiegają bez powikłań. - Nasze pacjentki chwalą sobie przede wszystkim ciszę, spokój oraz kameralne warunki i bliskość personelu medycznego - mówi Artur Wysocki, lekarz kierujący Oddziałem Ginekologiczno-Położniczym Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Strzelinie. Niedługo oddział ma przejść remont, dzięki któremu poprawi się komfort pobytu podopiecznych placówki.

Oddział funkcjonuje w systemie rooming-in, co oznacza, że jeśli stan zdrowia na to pozwala, mamy przebywają w salach z dziećmi (w każdej jest stanowisko do pielęgnacji noworodka). Na miejscu też także Oddział Neonatologiczny, wyposażony w inkubatory, kardiomonitory, aparaty USG i RTG oraz stanowisko do wentylacji mechanicznej. Przy szpitalu działają poradnie: neonatologiczna i ginekologiczno-położnicza. W tej drugiej w każdą środę (w godz. 13.00-16.00) odbywają się kwalifikacje pacjentek ze skierowaniami na zabiegi cesarskiego cięcia oraz zabiegi ginekologiczne.

Od stycznia br. dawne Strzelińskie Centrum Medyczne jest częścią Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Z myślą o mieszkańcach powiatu i okolic, sukcesywnie przywracamy dotychczasową działalność szpitala, przede wszystkim w tych najważniejszych obszarach, a więc ginekologii, położnictwa i neonatologii oraz chorób wewnętrznych i podstawowej opieki zdrowotnej - mówi dr Piotr Pobrotyn, dyrektor USK.


Fot. Archiwum rodzinne

 
Siedem tygodni działalności szpitala tymczasowego

Siedem tygodni działalności szpitala tymczasowego

 

W czasie siedmiu tygodni działalności szpitala tymczasowego przy ul. Rakietowej, w placówce było hospitalizowanych 571 pacjentów. Chorymi na COVID-19 opiekuje się kilkuset pracowników medycznych, delegowanych z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego oraz kilkudziesięciu studentów Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Pierwszych pacjentów, decyzją Wojewody Dolnośląskiego, szpital tymczasowy przyjął 9 marca br. Początkowo w placówce uruchomiono 95 łóżek. Liczba ta, wraz z rosnącymi zachorowaniami, była sukcesywnie zwiększana - aż do 273 stanowisk, w tym 20 służących do wentylacji mechanicznej.

- Wśród pacjentów, którzy są u nas hospitalizowani dominują mieszkańcy Dolnego Śląska, choć mieliśmy też osoby z sąsiadujących województw lubuskiego i opolskiego oraz obcokrajowców, m.in. obywateli Japonii, Włoch, Wietnamu czy Korei - mówi dr Janusz Sokołowski, dyrektor szpitala tymczasowego. - Wiek naszych podopiecznych jest bardzo zróżnicowany, od 18 do 100 lat, podobnie jak stan ich zdrowia. Niestety nie udało nam się pomóc 35 osobom.

Przypomnijmy, że do prowadzenia placówki wyznaczony został Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu. Mimo ogłoszonej rekrutacji oraz licznych apeli o wsparcie, ostatecznie leczeniem chorych na COVID-19 zajmuje się jedynie personel medyczny, delegowany z USK. Przy ul. Rakietowej dyżur pełni naprzemiennie 260 lekarzy, pielęgniarki (sto etatów), ratownicy i opiekunowie medyczni, jak również kilkunastu pracowników administracji.

- Ogromną pomoc otrzymaliśmy od naszych studentów i absolwentów. Do zespołu szpitala dołączyło 50 studentów Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz 30 stażystów, którzy zdecydowali się zdobywać praktyki w tak trudnych warunkach lub nieść pomoc i zdobywać doświadczenie w ramach wolontariatu. Wszyscy oni, naszym zdaniem, egzamin predyspozycji zawodowych zdali na piątkę z plusem - twierdzi prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - Studenci wykonują drobne, lecz niezwykle ważne, odciążające pozostały personel, prace: pobierają krew do badań laboratoryjnych, wykonują pomiary saturacji, dbają o higienę pacjentów.

Fakt, że Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, posiłkuje się jedynie swoim personelem, utrudniał organizację pracy na innych oddziałach USK, ale finalnie przyniósł duże korzyści, bo w ten sposób powstał wieloprofilowy oddział internistyczny.

- Prosimy o pomoc w leczeniu pacjentów z COVID-19 wszystkich naszych lekarzy, a więc nie tylko internistów, ale także kardiologów, angiologów, nefrologów, neurologów czy psychiatrów. Pozwala to na zapewnienie kompleksowej opieki chorym, którzy mają również inne schorzenia. Ostatecznie na dalszą, specjalistyczną hospitalizację do szpitala przy ul. Borowskiej, skierowaliśmy już prawie pięćdziesiąt osób - tłumaczy dr Piotr Pobrotyn, dyrektor USK. - W szpitalu tymczasowym dyżurują także psychologowie oraz rehabilitanci. Ośmioosobowa załoga fizjoterapeutów codziennie pracuje z pacjentami, aktywizując ich nie tylko oddechowo, ale także ruchowo, dzięki czemu mogą szybciej wrócić do formy.

W placówce przy ul. Rakietowej funkcjonuje 20 stanowisk do wentylacji mechanicznej, które obsługuje załoga z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. - Dzięki temu, że mamy na miejscu specjalistów i dobrą instalację tlenową, możemy stosować u pacjentów z niewydolnością oddechową tlenoterapię z wysokimi przepływamy, tzw. high flow, która często pozwala uniknąć podłączenia do respiratora - tłumaczy dr Janusz Sokołowski.

Na miejscu jest także dział diagnostyki obrazowej (RTG, USG, tomograf komputerowy), a wykonane badania, dzięki zastosowanej teleradiologii, szybko mogą zostać zinterpretowane przez specjalistów z ul. Borowskiej. Dodatkowo szpital korzysta z własnych ambulansów do transportu pacjentów, często wspierając w przewozach Pogotowie Ratunkowe.

Fachowa opieka nad pacjentem to nie jedyna korzyść, jaką może przynieść działalność szpitala. - Utworzyliśmy na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu specjalne zespoły naukowe, które będą opracowywać dane kliniczne pacjentów leczonych przy ul. Rakietowej. Chcemy dzięki temu lepiej poznać wirusa, z którym walczymy - podkreśla prof. Piotr Ponikowski. Rektor Uniwersytetu Medycznego dodaje, że analiza materiału może przynieść wiele interesujących podpowiedzi dalszego postępowania i jest wartością wnoszoną przez naukowców wrocławskiej uczelni do walki z epidemią.


Fot. Biuro Prasowe DUW oraz Tomasz Modrzejewski/UMED Wrocław
 
60 rocznica pionierskiej operacji w krążeniu pozaustrojowym

60 rocznica pionierskiej operacji w krążeniu pozaustrojowym


Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu poszukuje osób, zainteresowanych pomocą przy organizacji pracy punktów szczepień przeciwko COVID-19. Placówka szczepi największą liczbę osób w regionie - od końca grudnia preparat podała już ponad 75 tys. pacjentom.


12 kwietnia 1961 roku, w dniu kiedy Gagarin poleciał w kosmos, wykonano pierwszą we Wrocławiu i jedną z pierwszych w Polsce operacji w krążeniu pozaustrojowym. Operację przeprowadził zespół pod przewodnictwem wybitnego kardiochirurgia, nestora polskiej chirurgii, profesora Wiktora Brossa, wieloletniego kierownika II Katedry i Kliniki Chirurgii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

- W czasach głębokiej komuny w Polsce, było to osiągnięcie nie do przecenienia – zauważa dr. Andrzej Dumański, kardiochirurg z Kliniki Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. -  Kardiochirurgia polska praktycznie dorównała dzięki temu tej zachodniej, zarówno w Europie jak w Stanach Zjednoczonych, w zaledwie w kilka lat.

Operacja przy użyciu pompy mechanicznej do krążenia międzyustrojowego była możliwa dzięki wyjazdowi prof. Wiktora Brossa w latach 1958-59 na stypendium Rockefellera do USA. Tam wybitny wrocławski kardiochirurg nie tylko zapoznał się z najnowszymi osiągnięciami w zakresie leczenia wad serca w krążeniu pozaustrojowym, ale przede wszystkim przywiózł niezwykle cenny dar od Polonii amerykańskiej: aparat płuco-serce. Przywieziona pompa umożliwiła wykonanie 12 kwietnia 1961 r. pierwszej we Wrocławiu operacji w krążeniu pozaustrojowym.

- Kiedy profesor Wiktor Bross 60 lat temu, dzięki płucosercu przywiezionemu ze Stanów Zjednoczonych, przeprowadził pierwszą operację w krążeniu pozaustrojowym to był kamień milowy dla polskiej kardiochirurgii - mówi dr Roman Przybylski, kardiochirurg z Centrum Chorób Serca USK. - Przeprowadził operację w krążeniu pozaustrojowym – Pech chciał, że dokładnie tego samego dnia ludzkość wysłała w kosmos Gagarina. Dlatego też przez następne tygodnie zamiast o pionierskiej operacji mówiło się o pierwszym w dziejach ludzkości człowieku w kosmosie.

 Warto przypomnieć, że zaledwie 3 lata wcześniej profesor Wiktor Bross w 1958 roku wykonał pierwszą w Polsce operację na otwartym sercu. Natomiast 5 lat później 31 marca 1966 roku przewodził zespołowi, który dokonał pierwszego w Polsce przeszczepienia nerki pobranej od żywego dawcy.


  
 
<< Początek < Poprzednia 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 Następna > Ostatnie >>

Strona 49 z 113

Shock Team

Internetowe Konto Pacjenta

Wyniki Laboratoryjne

Portal Pacjenta

Odwołanie wizyty

1.jpg

Sieć kardiologiczna

1.jpg

Dobry Posiłek

logo.jpg

Konsultacje anestezjologiczne

konsultacje.jpg

Wykrywanie wad rozwojowych

UCCR.jpg

Centrum Robotyki

centrum_robotyki.jpg

Badanie opinii pacjentów

nowe.jpg

Studenci materiały szkoleniowe

nowe.jpg

Wolontariusze materiały szkoleniowe

kopia.jpg

Medycyna Nuklearna

 

Unicef

Informacja dla obywateli Ukrainy



USK pomaga Ukrainie



PICT_6335.jpg