Z ostatniej chwili


Szczepienia drugą dawką przypominającą przeciwko Covid-19 w USK we Wrocławiu dla osób 18+ oraz dzieci 12+

Szczepienia drugą dawką przypominającą przeciwko Covid-19 w USK we Wrocławiu dla osób 18+ oraz dzieci 12+



Szanowni Państwo,

Informujemy, że zgodnie z komunikatem Ministerstwa Zdrowia* rozpoczęliśmy szczepienia 2 dawką przypominającą przeciwko Covid-19 osób, które ukończyły 12 r.ż. i otrzymały co najmniej przed trzema miesiącami pierwszą dawkę przypominającą.


Kto jest uprawniony do tego szczepienia?



Drugie szczepienie przypominające mogą przyjąć wszystkie osoby, które ukończyły 12 lat oraz otrzymały co najmniej przed trzema miesiącami pierwszą dawkę przypominającą. Osoby te uprawnione są do przyjęcia szczepionki mRNA o zaktualizowanym składzie dla wariantu Omikron (zgodnie z dostępnością) niezależnie od preparatu, którego użyto do pierwszego szczepienia przypominającego.


Gdzie się zaszczepić?



Szczepienia przeprowadzane są w Punktach Szczepień USK:
• przy ul. M. Curie-Skłodowskiej 50-52 w poniedziałki, środy i soboty w godz. 8:00-18:00
• przy ul. Borowskiej 213 w piątki w godz. 8:00-18:00

Uwaga: szczepienia dzieci poniżej 16 r.ż. zgodnie z dotychczasowymi zasadami realizowane są tylko w obecności opiekuna prawnego.


Jak zarejestrować się na szczepienie?



• osobiście w wybranym punkcie szczepień,
• dzwoniąc pod dedykowany numer w naszym szpitalu: 885 853 059 lub 885 853 127,
• dzwoniąc na całodobową infolinię 989,
• korzystając ze strony internetowej pacjent.gov.pl (Ważne! Dziecko można zarejestrować tylko za pomocą tzw. szybkiej rejestracji bez Profilu Zaufanego, wymagany jest PESEL dziecka),
• wysyłając SMS o treści SzczepimySie na krajowy numer 664 908 556 lub 880 333 333.


*Pełna treść komunikatu nr 28 Ministra Zdrowia w sprawie szczepień przeciw COVID-19 dawką przypominającą dostępna jest na stronie: https://www.gov.pl/web/zdrowie/komunikat-nr-28-ministra-zdrowia-w-sprawie-realizacji-szczepien-przypominajacych-przeciw-covid-19-w-narodowym-programie-szczepien

Dane opracowane na podstawie informacji ze strony gov.pl.


 
Dni Edukacji dla pacjentów z NChZJ już w tę sobotę

Dni Edukacji dla pacjentów z NChZJ już w tę sobotę



Szanowni Państwo,

17 września 2022 r. zapraszamy serdecznie na Dni Edukacji dla Pacjentów z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit. Spotkanie rozpoczyna się o godz. 10.00 w Centrum Kongresowym Hotelu Radisson Blu na wprost Panoramy Racławickiej.

Nieswoiste choroby zapalne jelit (NChZJ) to grupa chorób przewlekłych dotycząca głównie osób młodych i aktywnych zawodowo. Zalicza się do nich przede wszystkim dwie jednostki chorobowe – wrzodziejące zapalenie jelita grubego (WZJG) i chorobę Leśniowskiego-Crohna (ChLC). Choroby te stanowią poważny problem kliniczny i wpływają znacząco na jakość życia i funkcjonowanie pacjenta w społeczeństwie. NChZJ mogą występować w każdym okresie życia, najczęściej jednak początek choroby ma miejsce w drugiej lub trzeciej dekadzie życia. Zachorować można również w okresie dzieciństwa, a także – co obserwuje się w ostatnim czasie – w wieku podeszłym.

Na spotkaniu przedstawione zostaną aktualne zagadnienia dotyczące pacjentów z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego oraz chorobą Leśniowskiego-Crohna. Poza wykładowcami m.in. z Klinki Gastroenterologii i Hepatologii USK we Wrocławiu i Kliniki Pediatrii, Gastroenterologii i Żywienia, gościem spotkania będzie również Pan Prorektor ds. Organizacyjnych i Współpracy z Otoczeniem oraz Kierownik Zakładu Zespołowych Gier Sportowych na AWF we Wrocławiu - dr Ireneusz Cichy, który przybliży temat roli aktywności fizycznej w tych chorobach.

Jest to pierwsze stacjonarne spotkanie dla pacjentów z Dolnego Śląska od czasu początku pandemii COVID-19, na które jako gościa honorowego zaprosiliśmy Prezes Towarzystwa „J-elita” Agnieszkę Gołębiewska.

Serdecznie zapraszam!

Robert Dudkowiak

Prezes Dolnośląskiego Oddziału J-elita Katedra i Klinika Gastroenterologii i Hepatologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego i Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu


17 września godz. 10.00 Hotel Radisson Blu ul. Purkyniego 10, Centrum Kongresowe Ip.
 
Kolejna pionierska transplantacja w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym

Kolejna pionierska transplantacja w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym



W środę po południu z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu została wypisana pacjentka, która przeszła pionierski zabieg jednoczesnej retransplantacji serca i transplantacji nerki. Była to pierwsza tego typu operacja w Polsce.

„Zabieg, który przeprowadziliśmy, to kolejny krok milowy na drodze rozwoju naszego programu przeszczepów. Jest to uhonorowanie pewnego etapu, ale z pewnością nie nasze ostatnie słowo” – komentuje prof. dr hab. Piotr Ponikowski, Rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i Dyrektor Instytutu Chorób Serca USK. Jest o tym przekonany również Dyrektor USK, dr Jakub Berezowski, który zapewnia, że dynamiczny rozwój i wyjątkowość wrocławskiego ośrodka ma swoje podstawy w niezwykłej unii personalnej między uczelnią a szpitalem: „Nasi rektorzy są też jednocześnie aktywnymi lekarzami, liderami zespołów. Wyznaczają kierunki rozwoju Uniwersytetu Medycznego i szpitala”.


Niewydolność serca i nerek



Pani Małgorzata (54 l.) pierwszą transplantację serca przeszła jesienią, w 2000 r. Losy pacjentki od samego początku, od pierwszego przeszczepu, obserwuje prof. dr hab. Michał Zakliczyński, kierownik Pododdziału Transplantacji Serca i Mechanicznego Wspomagania Krążenia, a także szef programu przeszczepów w USK. U pani Małgorzaty rozpoznano przewlekłe odrzucanie przeszczepu – waskulopatię naczyń wieńcowych. Stan jej zdrowia stopniowo się pogarszał. Została zakwalifikowana do retransplantacji serca. W międzyczasie do dolegliwości, na które cierpiała, dołączyła niewydolność nerek, musiała być dializowana. Pojawiła się więc konieczność kolejnego zabiegu: transplantacji nerki. Po wielu naradach nasi specjaliści uznali, że dla pacjentki najkorzystniejsze będzie, by oba zabiegi przeprowadzić jednocześnie, przeszczepiając narządy od jednego dawcy. Prof. dr hab. Michał Zakliczyński zaznacza: „Decyzja o tym, że w USK będziemy wykonywać przeszczepy wielonarządowe jest oczywistym następstwem tego, że chcemy jak najlepiej wykorzystywać potencjał ośrodka wielospecjalistycznego. Licząc na naturalną dla tego szpitala dynamikę, wierzę, że nie będziemy długo czekać na to, aż liczba jednoczasowych transplantacji wzrośnie.” Niezbędność tego typu zabiegów podkreśla również operator pacjentki, dr Roman Przybylski, kierownik Pododdziału Transplantacji Serca i Mechanicznego Wspomagania Krążenia: „Coraz więcej chorych z niewydolnością serca ma również problem z nerkami. Stąd zwiększająca się na całym świecie liczba przeszczepów jednoczasowych. W USA takich przeszczepów wykonuje się ok. 150 rocznie”.


Współpraca klinik



Mąż pacjentki, pan Krzysztof, wspomina, że tuż przed zabiegiem pani Małgorzata była już w bardzo złym stanie. Niewydolne serce i nerki uniemożliwiały jej normalne funkcjonowanie. W końcu udało się znaleźć odpowiedniego dawcę dla obu zabiegów. Operację przeprowadzono w USK 25 maja. „Zabieg był skomplikowany. Przeprowadzono retransplantację serca i transplantację nerki, a trzeba zaznaczyć, że trudno jest przeszczepić serce przy niefunkcjonujących nerkach i odwrotnie – nerki przy niewydolnym sercu. Tylko dzięki temu, że w naszym szpitalu pracuje tylu wspaniałych specjalistów, można było zorganizować taki zabieg w jednym miejscu i o jednym czasie” – mówi prof. dr hab. Oktawia Mazanowska, kierownik Oddziału Transplantacji Nerek Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej USK.

Jak zaznacza prof. dr hab. Waldemar Goździk, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii, sukces operacji tkwi także w umiejętności dobrej organizacji współpracy między klinikami: „To było ogromne wyzwanie dla wszystkich zespołów, najlepszy przykład interdyscyplinarnej działalności, jaka jest możliwa w szpitalu. Pacjentka leżała na naszym oddziale dość długo, 6 tygodni, zmagaliśmy się z perturbacjami wynikającymi z problemów wielonarządowych, ale ostatecznie opuściła go w bardzo dobrym stanie”.


Ponad 100 osób zaangażowanych



Wagę odpowiedniej koordynacji działań podczas przeszczepów jednoczasowych podkreśla też prof. dr hab. Dariusz Janczak, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej, Prorektor UMW: „Transplantologia to wyjątkowa dziedzina medycyny interdyscyplinarnej, która łączy umiejętności wielu specjalistów. Jedynie dysponując kompetentnymi zespołami, można myśleć o tym, by przeprowadzać tak trudne operacje. Niewydolność serca często wyklucza możliwość przeszczepienia nerki i odwrotnie, niewydolne nerki mogą uniemożliwić przeszczep serca. To dla osób takich jak nasza pacjentka musimy przekraczać kolejne granice i przeprowadzać te pionierskie zabiegi. Jednoczasowa transplantacja to duże wyzwanie logistyczne, współpraca anestezjologów, nefrologów, kardiologów i chirurgów musi być doskonale zgrana. Najpierw przeszczepione zostało serce, później chwila przerwy i wykonaliśmy przeszczep nerki. Łącznie cały zabieg zajął ok. 6 - 7 godzin.”

Dobra współpraca klinik była konieczna również na etapie pooperacyjnym. Opieka nad pacjentką po przeszczepie serca i nerki to ciągłe balansowanie. Jak mówi dr hab. Dorota Kamińska z Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej, niektóre leki dobrze działające na serce – źle wpływają na nerki, a te sprzyjające nerkom mogą niekiedy obciążać serce. Wszystko wymaga więc stałego monitorowania i bieżącego dostosowywania leków. Bez dobrego przepływu informacji i odpowiedniej koordynacji działań nie byłoby to możliwe. Szacuje się, że w kompleksowe zorganizowanie zabiegu transplantacji serca zaangażowanych może być w sumie nawet ponad 100 osób. W przypadku zabiegu jednoczasowej retransplantacji i transplantacji – jest ich znacznie więcej.


Świadomość społeczna



Odpowiednie zaplecze sprzętowe, wybitni specjaliści i ich harmonijna współpraca – połączenie tych czynników sprawiło, że teraz, po 3 miesiącach, pacjentka może już wrócić do domu, gdzie czekają na nią najbliżsi. Pozostanie pod stałą opieką naszego ośrodka. Jednak wszystko to miało szansę wydarzyć się jedynie dzięki temu, że znalazł się odpowiedni dawca. Dlatego tak ważna jest nieustanna edukacja społeczeństwa w kwestii donacji narządów. Bez odpowiedniej świadomości społecznej, możemy nie mieć więcej okazji do przeprowadzenia takich zabiegów - mówi Mateusz Rakowski, koordynator ds. transplantacji serca.





Fot. z konferencji: Tomasz Walów / USK
Fot. z operacji: dr Maciej Bochenek / USK
 
 
 
Pokonali 600 km w niecałe dwie godziny - Wojsko i Policja łączą siły dla pacjentki USK

Pokonali 600 km w niecałe dwie godziny - Wojsko i Policja łączą siły

dla pacjentki USK


24 czerwca w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym odbyła się kolejna transplantacja serca. Ta jednak była zupełnie wyjątkowa. Po raz pierwszy w transport organu do przeszczepu zaangażowano jednocześnie siły policyjne i wojskowe. O szczegółach opowiada koordynator ds. transplantacji serca Mateusz Rakowski.

- Do tej pory w USK przeprowadzono ponad 60 transplantacji serca. Dlaczego ta z końca czerwca była tak wyjątkowa? Mateusz Rakowski: W przypadku transportu organu do przeszczepu kwestia logistyczna leży zawsze po stronie szpitala. Tym razem serce miało do przebycia prawie 600 km. Maksymalny bezpieczny czas, jaki można przeznaczyć na transport to najwyżej 2,5 godziny. Jeśli dystans jest za duży do pokonania ambulansem w bezpiecznym czasie, prosimy o pomoc w transporcie lotniczym Policję lub Wojsko. Transport, o którym mówimy, był jednak utrudniony nie tylko ze względu na znaczną odległość. Pojawiły się kwestie techniczne związane z tamtejszym lotniskiem – wylądowanie tam wojskowym samolotem nie było możliwe. Dlatego wpadłem na pomysł, by zaangażować Policję i Wojsko. Inicjatywa, by nawiązywać współpracę ze służbami mundurowymi to taki mój własny projekt. Korzystaliśmy już z ich pomocy wielokrotnie. W tym konkretnym przypadku trzeba było połączyć siły. Pierwszy etap podróży liczący 40 min., z Podlasia do podwarszawskiego Modlina, serce odbyło policyjnym śmigłowcem S-70i Black Hawk. Policyjni lotnicy w tamtym rejonie wspierają działania Straży Granicznej i wykonują loty patrolowe na granicy polsko-białoruskiej. Z uwagi na ograniczenia czasowe w przerwie między oblotami, zdecydowano, że najlepszym rozwiązaniem będzie zaangażowanie Wojska. Na pokładzie wojskowej CASY C-295 serce w godzinę trafiło do Wrocławia.

- Jak wygląda transport serca do transplantacji, kto na pokładzie czuwa nad prawidłowym przebiegiem całej operacji? M.R.: Według procedur kierownikiem zespołu jest kardiochirurg, towarzyszą mu dwie pielęgniarki instrumentariuszki – to jest taki bazowy skład. Opiekę nad narządem znajdującym się w specjalnej lodówce zwykle pełni właśnie kardiochirurg. Transport musi się zmieścić w wyznaczonym czasie, a narząd musi mieć zapewnioną określoną temperaturę – zespół dba o to, by wszystkie procedury były zachowane. Transplantacja to proces wielopłaszczyznowy, od momentu przyjścia do wypisania pacjenta zaangażowanych może być nawet sto osób. Ale to wszystko jest możliwe wyłącznie dzięki dawcom, ich świadomej zgodzie, decyzji podjętej za życia.

- Na koniec najważniejsze: kim jest nasza pacjentka? Jak się teraz czuje? M.R.: Pani Ewa ma 36 lat, była pacjentką kardiochirurgii i została zakwalifikowana do przeszczepu w trybie planowym. Niestety jej stan się pogorszył, trafiła do szpitala w swoim rejonie. Ustalono, że zostanie przeniesiona do USK we wtorek, ale wszystko potoczyło się dużo szybciej – w piątek wieczorem dostaliśmy informację, że przeszczep jest już możliwy. Operacja odbyła się 24 czerwca. Dziś, 8 sierpnia pacjentka zostanie wypisana do domu.

Video Komendy Głównej Policji
https://www.youtube.com/watch?v=Ly_4olCl1kY


 
1-7 sierpnia Światowy Tydzień Karmienia Piersią
O kobiecym mleku mówi się, że to złoty standard żywienia niemowląt. Dla wcześniaków ma znaczenie terapeutyczne. Zostało skomponowane przez naturę tak, by całkowicie zaspokajać potrzeby rosnącego malucha na wszystkie składniki pokarmowe, bez konieczności wprowadzania pokarmów uzupełniających aż do 6 miesiąca życia.

Mleko mamy jest bogate m.in. w węglowodany (głównie laktozę), wysokiej jakości białka, tłuszcze, oligosacharydy mleka kobiecego, aktywne kultury bakterii probiotycznych, przeciwciała, witaminy i składniki mineralne. Warto też wiedzieć, że skład mleka zmienia się w czasie, by jak najlepiej odpowiedzieć na potrzeby dziecka. Tuż po porodzie, przez pierwsze dni produkowana jest tzw. siara, gęsta, kleista i żółtawa, która ze względu na dużą zawartość immunoglobulin i leukocytów nazywana jest naturalną szczepionką. Następnie w okresie między 7 – 14 dobą laktacji wytwarzane jest mleko przejściowe, w którym m. in. zwiększa się ilość laktozy i tłuszczu, spada zawartość białka, stopniowo rośnie kaloryczność. W tym też okresie pojawia się u kobiety nawał – pod wpływem hormonów jej gruczoły mleczne zaczynają produkować znacznie większe ilości pokarmu, często przekraczające zapotrzebowanie noworodka. Stan ten po paru dniach reguluje się samoistnie. O mleku dojrzałym mówimy po upływie dwóch tygodni laktacji. Jest ono bardziej wodniste i klarowne, o niebieskawej barwie. Rośnie jego kaloryczność, wzrasta zawartość laktozy i tłuszczów, a obniża się poziom białka. Od tego momentu skład pokarmu nie będzie już ulegał znaczącym zmianom. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca wyłączne karmienie noworodka piersią przez pierwszych 6 miesięcy życia, a następnie karmienie piersią i stopniowe wprowadzanie pokarmów uzupełniających do 2 roku.

Karmienie piersią nie tylko zaspokaja głód dziecka i dba o jego zdrowie. To także wyjątkowy sposób na budowanie więzi między mamą a maluchem. Podczas karmienia w organizmie matki wydziela się oksytocyna. Hormon ten – oprócz tego, że niejako „współpracuje” z prolaktyną, która to odpowiada za produkcję mleka – odgrywa istotną rolę w pojawianiu się pozytywnych uczuć i przywiązania w stosunku do noworodka.

Karmienie dziecka przez matkę wydaje się naturalne i proste. Jednak w praktyce może okazać się wyzwaniem. O co najczęściej martwią się młode mamy? Rozmawialiśmy z dwiema specjalistkami z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. O karmieniu piersią opowiedziała nam położna laktacyjna, Pani Edyta Ambroziak. O tym, co zrobić, gdy z jakichś przyczyn maluch nie może otrzymać mleka mamy, opowiedziała nam Pani Paulina Szczygioł, koordynującą działanie Banku Mleka Kobiecego USK.

- To wydaje się takie proste, naturalne – przystawienie dziecka do piersi. Często jednak okazuje się, że pozornie prosta czynność może sprawić problem. Czy jest jakiś sprawdzony sposób, jak należy przystawić dziecko do piersi po raz pierwszy?

Edyta Ambroziak: Nie ma jednej słusznej metody, wszystko zależy od tego, w jakim stanie jest mama. Zależy nam na tym, by przystawić dziecko jak najwcześniej jest to możliwe, jeśli stan malucha i matki na to pozwalają. Inaczej to wygląda po porodzie siłami natury, kiedy możemy przystawić noworodka w kontakcie skóra do skóry bezpośrednio po narodzinach, a inaczej jest po zabiegu cesarskiego cięcia, kiedy dziecko jest naszym pierwszym pacjentem, a dopiero później przyjeżdża do nas mama i wówczas przystawiamy malucha. Ale w każdej z tych sytuacji mamą opiekuje się położna.

- Nie musi to być specjalna położna laktacyjna?

E.A.: Nie. Położna laktacyjna wkracza w momencie, gdy pojawia się jakiś problem – w karmieniu, w laktacji. Natomiast każda położna pracująca na bloku porodowym, odbierająca poród, zajmująca się matką ma stosowne kompetencje, by służyć karmiącej wsparciem, wiedzą i doświadczeniem. Położne otaczają opieką mamę i dziecko, pomagają przystawić malucha do piersi, co szczególnie ważne jest w przypadku mam po zabiegu cesarskiego cięcia – tutaj ta pomoc jest wręcz niezbędna. Standardem w którym pracujemy jest przystawienie dziecka w kontakcie skóra do skóry przez dwie godziny. Każda z nas, położnych, ten standard zna i realizuje.

- Jak często należy przystawiać noworodka do piersi?

E.A.: Zależy o których dniach mówimy. Jeśli chodzi o pierwsze przystawienie – przystawiamy dziecko jak najwcześniej jest to możliwe. Później - to już zależy jak wszystko przebiega. Pierwsza doba w życiu malucha jest niecharakterystyczna, dziecko może się zgłaszać do karmień, ale nie musi, często ulewa wodami płodowymi, co komplikuje przystawianie. Od drugiej doby już obligatoryjnie przystawiamy dziecko między 8 a 12 razy.

- A co zrobić, jeśli dziecko nie chce ssać?

E.A.: Sprawdzamy z jakiego powodu dziecko nie chce ssać, np. oceniamy budowę jamy ustnej. Muszę jednak przyznać, że rzadko zdarza się, by dziecko nie chciało ssać. Czasami jest problem z prawidłowym przystawieniem, ale człowiek rodzi się z odruchem ssania, więc jeśli przystawimy dziecko możliwie jak najszybciej – wówczas karmienie przebiega o wiele łatwiej.

- Kiedy wiadomo, że maluch jest najedzony?

E.A.: Tutaj najważniejsza jest ocena tego, jak przebiega karmienie – musimy wiedzieć, czy dziecko jest prawidłowo przystawiane, ile trwa karmienie, czy w trakcie słychać przełknięcia. Dodatkowo informujemy mamy o wskaźnikach, które mówią nam, czy dziecko się najada, ważne są ilość moczu i stolca oddawanych w ciągu kolejnych dni życia. Ostatecznie dowodem jest początkowy ubytek masy ciała dziecka, a następnie od czwartej - piątej doby życia stopniowy jej przyrost. Jeśli wszystko potwierdza, że maluch niedojada, wówczas lekarz podejmuje decyzję o włączeniu do karmienia mieszanki.

- Co może zrobić mama, gdy brakuje pokarmu?

E.A.: Mama dostaje od nas indywidualne zalecenia w zakresie postępowania, edukujemy ją w zakresie np. stymulowania laktacji laktatorem, korzystania z preparatów wspomagających laktację, doradzamy odpowiednią podaż płynów, żywienie – to wszystko ma wpływ na ilość pokarmu.

- Brak pokarmu to jedna strona medalu. A jak rozpoznać nawał i jak sobie z nim poradzić?

E.A.: Nawał to czysta fizjologia. Oczekujemy na niego między 30 a 40 godziną od porodu, choć u mam po cesarskim cięciu może to być delikatnie opóźnione. Bardzo łatwo rozpoznać nadejście nawału, zmienia się wtedy ucieplenie i pełność gruczołów piersiowych. To jest ten moment, kiedy – jeśli dziecko było dokarmiane mieszanką – to z tej mieszanki rezygnujemy.

- Tematowi karmienia piersią towarzyszy wiele mitów. Z jakimi spotyka się Pani najczęściej?

E.A.: Dzisiejsze mamy są wyedukowane. Już w trakcie ciąży uczą się, korzystają z wiedzy i porad położnych, chodzą do szkół rodzenia – nawet zajęcia w szkole on-line są tu bardzo pomocne. Dzięki temu wszystkiemu świadomość obecnych mam wzrasta, a mity dotyczące karmienia odchodzą w zapomnienie.

- Co powinno być sygnałem dla mamy, że należy zgłosić się do poradni laktacyjnej? Czego nie wolno ignorować?

EA: Laktacja to skomplikowany proces, może się zdarzyć wiele nieprawidłowości. W pierwszym okresie najbardziej niepokojącym i wyraźnym sygnałem jest to, że dziecko nie przybiera na wadze, nie ma wspomnianych wcześniej wskaźników skutecznego karmienia w takiej ilości w jakiej powinny być. Niepokoić powinno też np. bolesne karmienie, poranione czy uszkodzone brodawki.

- Czasami z jakichś powodów dziecko nie może liczyć na pokarm od swojej mamy, a niekiedy wręcz przeciwnie – mama ma tego pokarmu za dużo. Wówczas z pomocą może przyjść Bank Mleka Kobiecego. Ale jak to wszystko działa? Czy to bezpieczne? Jakie warunki musi spełniać kobieta, która chce zostać dawczynią mleka i podzielić się swoim pokarmem z potrzebującymi maluchami?

Paulina Szczygioł: Potencjalna dawczyni musi spełnić warunki formalne i zdrowotne, aby jej mleko zostało przyjęte do banku. Rekrutujemy mamy zdrowe, które mają nadwyżki pokarmu i chcą się nim podzielić z innymi dziećmi. Najpierw przeprowadzamy badania, pobieramy krew, a także mleko na posiew mikrobiologiczny, przeprowadzamy też wywiad zdrowotny. Właśnie wywiad umożliwia nam indywidualne podejście do każdej mamy. Przykładowo, zdarza się, że ktoś sądzi, że nie może oddawać mleka, gdyż ma niedoczynność tarczycy – a tutaj akurat nie ma żadnych przeciwwskazań i takie mamy również rekrutujemy. Dopiero wówczas, gdy dawczynie przejdą pozytywnie kwalifikację, ich mleko może zostać podane noworodkom.

- Jak taki proces wygląda technicznie?

PSz: Bank zapewnia mamom buteleczki, więc nie ponoszą dodatkowych kosztów tej współpracy. Najpierw mama odciąga mleko u siebie w domu i je zamraża. W tej formie może być przechowywane do dwóch tygodni. Później mleko musi trafić do szpitala – mamy transportują je we własnym zakresie. Tutaj, w USK, warunki przechowywania są ściśle kontrolowane. Nasz Bank Mleka Kobiecego jest wyposażony w najnowszy sprzęt do badania, pasteryzowania i przechowywania pokarmu kobiecego. To zapewnia bezpieczeństwo i jakość. Wcześniaki mogą korzystać z takiego mleka przez kolejne 3 miesiące od momentu pobrania i zamrożenia, dzieci donoszone – nawet przez pół roku.

- Które dzieci mają pierwszeństwo, jeśli chodzi o rozdzielanie zapasów z banku?

PSz: Pierwsze w kolejności są wcześniaki i dzieci donoszone, ale pozostające stanie ciężkim, po zabiegach operacyjnych. Często otrzymujemy prośby z oddziałów chirurgicznych, które proszą o takie wsparcie dla maluchów po operacjach. Banków mleka jest w Polsce mało, jedynie 16. Nasz jest jedynym na Dolnym Ślasku. W ramach podpisanych umów wspomagamy wiele innych szpitali. Nie mamy problemów z brakiem mleka, w tej chwili współpracują z nami aktywnie cztery kobiety. Jednak chcielibyśmy móc rozszerzyć działalność. Mając więcej mleka, moglibyśmy wspomóc mamy, których laktacja dopiero się rozwija.

- Jak wygląda kwestia karmienia piersią w przypadku mam, które chorują bądź chorowały na COVID-19? Co ze szczepionką?

PSz: Mamy już w tej sprawie oficjalne zalecenia, które mówią jasno, że matki które chorują na COVID-19 mogą karmić. Jedynie jeśli ich stan jest zły i nie pozwala na karmienie, wówczas dziecko odstawiamy. Podkreślam, że decyduje tu stan zdrowia, samopoczucie kobiety, nie sam fakt choroby. Podczas karmienia należy oczywiście zachowywać wszelkie zasady bezpieczeństwa, by nie doszło do zakażenia drogą kropelkową. Warto zaznaczyć, że mama, która przeszła COVID-19 lub była zaszczepiona, będzie miała w swoim mleku przeciwciała, które przekaże dziecku. To bardzo korzystne, bo maluch nie może przecież zostać zaszczepiony. Korzyści przeważają więc nad ryzykiem, kobiece mleko jest po prostu niezastąpionym pokarmem dla dziecka.

Bank Mleka Kobiecego USK

 
<< Początek < Poprzednia 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 Następna > Ostatnie >>

Strona 18 z 113

Shock Team

Internetowe Konto Pacjenta

Wyniki Laboratoryjne

Portal Pacjenta

Odwołanie wizyty

1.jpg

Sieć kardiologiczna

1.jpg

Dobry Posiłek

logo.jpg

Konsultacje anestezjologiczne

konsultacje.jpg

Wykrywanie wad rozwojowych

UCCR.jpg

Centrum Robotyki

centrum_robotyki.jpg

Badanie opinii pacjentów

nowe.jpg

Studenci materiały szkoleniowe

nowe.jpg

Wolontariusze materiały szkoleniowe

kopia.jpg

Medycyna Nuklearna

 

Unicef

Informacja dla obywateli Ukrainy



USK pomaga Ukrainie



Obraz_420.jpg