Z ostatniej chwili


Światowy Dzień Obrzęku Limfatycznego
6.03.2024
 
Obrzęki limfatyczne? To się leczy
 

Światowy Dzień Obrzęku Limfatycznego został ustanowiony w 2016 roku przez senat Stanów Zjednoczonych. Obrzęk limfatyczny to poważny problem, który dotyka wielu pacjentów na całym świecie. Szacuje się, że cierpi na niego już około 250 milionów osób w skali całej populacji. Specjaliści Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu pomogli już wielu chorym z zaawansowanymi obrzękami limfatycznymi, w tym 19-letniemu pacjentowi, w przypadku którego dzięki zastosowaniu terapii kompresyjnej udało się znacznie zmniejszyć objętość jego nóg - w ciągu zaledwie dwóch tygodni stracił ponad 50 kg.


Obrzęki limfatyczne wynikają z zastoju chłonki, czyli dysfunkcji układu limfatycznego. Według obecnych poglądów, każdy obrzęk występujący w organizmie jest w pewnym sensie obrzękiem limfatycznym. Klasyczne obrzęki limfatyczne to te, gdzie układ chłonny nie działa z powodu zablokowania go przez proces nowotworowy, albo w wyniku leczenia chirurgicznego, najczęściej onkologicznego, czyli usunięcia węzłów chłonnych i radioterapii.


Czasami obrzęki limfatyczne są wynikiem wad wrodzonych, czyli wrodzonego uszkodzenia układu limfatycznego. W niektórych przypadkach mogą jednak wystąpić w wyniku chorób, których lekarze nie są w stanie dokładnie określić. Na świecie jednym z najczęstszych powodów obrzęku limfatycznego jest filarioza, która występuje głównie w Azji Południowo-Wschodniej, Indiach, a także w pewnym stopniu w Północnej Afryce i Środkowej Ameryce.


Obrzęki limfatyczne mają ogromny wpływ na życie chorych. Warto pamiętać, że to nie tylko problem kosmetyczny, ale także istotna kwestia zdrowia i jakości życia.


Z jakimi wyzwaniami mierzą się chorzy, w jaki sposób obrzęki wpływają na życie chorych?


Rosnący obrzęk limfatyczny kończyny dolnej lub górnej, powoduje zwiększenie jej wagi i upośledzenie jej funkcji, a w efekcie nawet poważną niepełnosprawność.


Pacjenci mogą doświadczyć znacznego wzrostu wagi kończyny. W przypadku obrzęku kończyny dolnej, noga może ważyć 10, 20, 30, a nawet 50 kg więcej. To z jednej strony utrudnia poruszanie się, a z drugiej strony powoduje dysfunkcję stawów i uszkodzenie stawów kolanowych, skokowych, biodrowych, a często również szkodzenie kręgosłupa. Podobnie jest z kończyną górną. Obrzęki limfatyczne kończyny górnej są rzadsze i najczęściej występują u osób, które były leczone z powodu raka piersi po usunięciu węzłów chłonnych. Ocenia się, że około 20 do nawet 50% kobiet ma w mniejszym lub większym stopniu obrzęk kończyny górnej. Obecnie przy wczesnym wykrywaniu raka piersi i nowych technikach operacyjnych ten odsetek jest mniejszy, ale w dalszym ciągu stanowi poważny problem. Przy kończynie górnej kolejnym problemem jest fakt, że nawet niewielki obrzęk powoduje znaczne upośledzenie funkcji, zwłaszcza jeżeli mówimy o osobach pracujących palcami, począwszy od osób pracujących na klawiaturze komputera, aż po artystów muzyków grających na instrumentach klawiszowych, na fortepianie, ale też innych instrumentach, nawet na skrzypcach. Tego typu obrzęki mogą zrujnować karierę zawodową wielu ludzi.


Diagnoza i leczenie obrzęków limfatycznych: wyzwania i możliwości


– Z jednej strony, obrzęki limfatyczne nie są trudne do zdiagnozowania. Jednak w praktyce często spotykamy się z pacjentami, u których postawienie tego rozpoznania było wyzwaniem na ich dotychczasowej ścieżce leczenia. W wielu przypadkach diagnozę można postawić na podstawie wywiadu i badania pacjenta, uzupełnionego badaniem ultrasonograficznym. Limfoscyntygrafia jest złotym standardem w diagnozowaniu obrzęku limfatycznego. Wykonuje się ją w większości dużych miast w Polsce. Niemniej jednak, interpretacja wyników bywa czasem trudna. Bez względu na to, u każdego pacjenta z historią leczenia choroby nowotworowej i występującym obrzękiem kończyny, musimy podejrzewać obrzęk limfatyczny. W większości ośrodków onkologicznych prowadzi się taką diagnostykę – tłumaczy prof. dr hab. med. Andrzej Szuba, kierownik Kliniki Angiologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, członek zarządu Międzynarodowego Towarzystwa Limfologicznego.


Niestety, leczenie i profilaktyka obrzęków limfatycznych stanowią wyzwanie.


– Niedawno opublikowaliśmy badanie dotyczące obrzęków limfatycznych, które są częstym problemem po operacjach nowotworów narządu rodnego. W naszym badaniu kobiety, które przeszły takie operacje, były losowo przydzielane do dwóch grup: jedna nosiła pończochy uciskowe, druga nie. Po roku okazało się, że w grupie, która nie nosiła pończoch uciskowych, jedna trzecia miała obrzęk limfatyczny. Tymczasem w grupie, która nosiła pończochy, tylko jedna osoba miała niewielki obrzęk. Wyniki te pokazują, że profilaktyczne wyroby uciskowe, takie jak pończochy, mogą skutecznie zapobiegać obrzękom limfatycznym – dodaje prof. Szuba.


Podobne badania przeprowadzono również w innych polskich ośrodkach, dotyczących kończyn górnych. Dla pacjentów onkologicznych opracowano programy profilaktyczne, które można wykorzystać w praktyce. Niestety, na co dzień specjaliści USK spotykają się z pacjentami, którzy byli leczeni w innych ośrodkach z powodu nowotworów i nie byli informowani o ryzyku obrzęku limfatycznego. Ryzyko to jest duże - w przypadku nowotworów prostaty czy narządu rodnego może wynosić nawet do 50-60%. To podkreśla znaczenie edukacji pacjentów i profilaktyki w walce z obrzękami limfatycznymi.


Kompleksowa terapia i samoleczenie


Podstawą leczenia obrzęków limfatycznych jest kompleksowa terapia limfatyczna, metoda opracowana w Niemczech w latach 60-tych i 70-tych ubiegłego stulecia. Ta terapia obejmuje drenaż limfatyczny, bandażowanie kompresyjne, gimnastykę i dbanie o skórę.


– To standard leczenia opublikowany przez międzynarodową organizację International Society of Lymphology, której mam przyjemność być członkiem zarządu. Co dwa lata publikujemy konsensus dotyczący leczenia obrzęków limfatycznych. Podstawą jest leczenie zachowawcze i terapia kompresyjna, która wymaga odpowiednich umiejętności i wiedzy. Pomimo, że jest to dość prosta technika, źle przeprowadzona może doprowadzić do pogorszenia stanu chorych – zaznacza prof. Szuba.


W Polsce jest kilka ośrodków prowadzonych przez doświadczonych fizjoterapeutów, którzy potrafią skutecznie prowadzić terapię. W Klinice USK eksperci zajmują się bardzo trudnymi przypadkami obrzęków limfatycznych, które przez wiele lat nie były prawidłowo leczone. Zespół fizjoterapeutów potrafi pomóc nawet pacjentom z olbrzymimi obrzękami. Warto pamiętać, że w obrzęku limfatycznym, który trwa dłużej, dochodzi dość szybko do przerostu tkanek, w tym tkanki tłuszczowej.


Terapia, refundacja i sukcesy


Lekarze nie są w stanie usunąć tkanki tłuszczowej z kończyny za pomocą kompresji. Dlatego, jeżeli objętość nogi czy ręki jest zbyt duża po bandażowaniu kompresyjnym, pacjenci kierowani są do oddziału chirurgii plastycznej.


Dzięki współpracy z Ministerstwem Zdrowia, udało się uzyskać refundację na wyroby uciskowe, które muszą być często wymieniane  u pacjentów z obrzękami limfatycznymi po zabiegu liposukcji. Są to wyroby robione na specjalne zamówienie. Koszt tych wyrobów był dość duży, ale od zeszłego roku są one refundowane również po zabiegu liposukcji.


– Mamy wiele spektakularnych sukcesów w naszym szpitalu. Niedawno leczyliśmy 19-letniego chłopca z pierwotnym obrzękiem limfatycznym, który ma przyczyny wrodzone. Przyjechał do nas na wózku, nie mógł już chodzić. W ciągu dwóch tygodni terapii kompresyjnej udało nam się znacznie zmniejszyć objętość jego nóg - stracił ponad 50 kg. Nie tylko zaczął chodzić, ale wychodząc z naszej kliniki, tańczył z radości. Mieliśmy też pacjenta z obrzękiem limfatycznym moszny, który przyjechał z dość odległego końca Polski. Brak możliwości prawidłowego oddawania moczu powodował infekcje, w tym ropnie. Leczenie było skomplikowane, ale po terapii kompresyjnej i antybiotykach udało się go zoperować. Obecnie funkcjonuje zupełnie prawidłowo - podkreśla prof. dr hab. Andrzej Szuba.


Podstawą leczenia obrzęków limfatycznych jest bandażowanie kompresyjne, a następnym krokiem jest przeprowadzenie liposukcji. Co istotne, nie jest to zabieg kosmetyczny, ale specjalna technika wykonywana na sali operacyjnej. W tym zakresie lekarze USK we Wrocławiu współpracują z oddziałem Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu. Dodatkowo specjaliści szpitala odbyli szkolenie z liposukcji w obrzękach limfatycznych w Szwecji, które opracowało tę technikę i ma największe doświadczenie na świecie. W naszym ośrodku eksperci już od kilku lat pomagają pacjentkom po tych zabiegach, które co prawda w dalszym ciągu muszą nosić wyroby uciskowe, ale zapewnia im to normalne funkcjonowanie.


Kolejną techniką, która jest coraz powszechniej stosowana są zabiegi mikrochirurgiczne, dzięki którym można łączyć naczynie limfatyczne z żyłami. Technika ta została opracowana w Polsce przez prof. W. Olszewskiego i prof. J. Nielubowicza. Nie jest to na tym etapie technika, która potrafi w pełni wyleczyć chorych z obrzękiem limfatycznym, ale dotychczasowe doświadczenia lekarzy dowodzą, że może dość istotnie zmniejszyć jego objętość i poprawić funkcję istniejącego układu limfatycznego.


Jakie są wyzwania i kierunek opieki zdrowotnej w Polsce w obszarze obrzęków limfatycznych?


Jak podkreślają specjaliści USK we Wrocławiu, przede wszystkim bardzo ważne jest rozpowszechnienie wiedzy wśród lekarzy.


– Im wcześniej zaczniemy leczyć tych pacjentów, tym łatwiej doprowadzić kończynę do prawidłowego rozmiaru i uniknąć powikłań. Jednym z powikłań obrzęku limfatycznego są nawracające infekcje. Prawie połowa pacjentów z przewlekłymi obrzękami limfatycznymi ma nawracające infekcje skóry i tkanki podskórnej, które mogą prowadzić do sepsy. Niektórzy chorzy umierają z tego powodu, dlatego pacjenci wymagają profilaktyki antybiotykowej. Tego wszystkiego można uniknąć, jeśli zaczniemy ich leczyć znacznie wcześniej - podkreśla prof. Szuba.


Trwają starania by dotrzeć z informacjami na temat obrzęków limfatycznych do jak najszerszego grona lekarzy, przede wszystkim do onkologów operujących pacjentów z nowotworami, do lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej oraz do samych pacjentów. Chcemy zwrócić ich uwagę na to, że żaden obrzęk nie jest chorobą łagodną, wszystkie prowadzą do powikłań. Co istotne, obrzęki związane są z przewlekłym przebywaniem w domu i trudnościami w chodzeniu, skutkują możliwością tworzenia się przewlekłych owrzodzeń. Jest to duży problem dla służby zdrowia i wymaga podstawowego leczenia, takiego jak w obrzękach limfatycznymi, czyli terapii kompresyjnej.

Pamiętajmy, że wiedza i profilaktyka są kluczowe w walce z obrzękami limfatycznymi. Im wcześniej zaczniemy działać, tym większe mamy szanse na poprawę stanu pacjentów. Edukacja medyczna, wczesne leczenie i profilaktyka są kluczowe dla poprawy opieki nad pacjentami z obrzękami limfatycznymi w Polsce.



 
Przedstawiciele USK i UMW na Liście Stu 2023

Przedstawiciele USK i UMW na Liście Stu 2023



Wydawca branżowego czasopisma "Pulsu Medycyny" opublikował Listę Stu 2023 najbardziej wpływowych osób w polskiej medycynie oraz polskim systemie ochrony zdrowia. W zestawieniu znalazła się liczna reprezentacja osób związanych z Uniwersytetem Medycznym we Wrocławiu.

Celem rankingu jest wyróżnienie osób, które w minionym roku najbardziej przysłużyły się rozwojowi polskiej medycyny oraz poprawie funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce. Laureatów wybiera kapituła złożona z wybitnych ekspertów, którzy biorą pod uwagę osiągnięcia i dokonania kandydatów, ich reputację zawodową oraz siłę publicznego oddziaływania. Jurorzy głosują w dwóch kategoriach: Medycyna oraz System ochrony zdrowia.

Przedstawiciele UMW na Liście Stu 2023 w kategorii "Medycyna"

  • Jacek Szepietowski, prof. dr hab. n. med. dr h.c., specjalista w dziedzinie dermatologii i wenerologii, kierownik Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezes Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego.

    Krzysztof Kałwak, prof. dr hab. n. med., specjalista pediatrii, immunologii klinicznej, transplantologii klinicznej, onkologii i hematologii dziecięcej; kierownik Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu; prezydent European Bone Marrow Transplant Group (EBMT) Working Party Pediatric Diseases (od kwietnia 2023 r.), wiceprzewodniczący Polskiej Pediatrycznej Grupy ds. Transplantacji Komórek Krwiotwórczych, wiceprezes Polskiej Federacji Ośrodków Transplantacji Szpiku.

    Krzysztof Simon, prof. dr hab. n. med., specjalista chorób wewnętrznych i chorób zakaźnych (szczególnie w hepatologii, zakażeń HIV, endoskopii przewodu pokarmowego); kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, ordynator I Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala 
im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu; konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa dolnośląskiego; członek wielu towarzystw naukowych i grup eksperckich.

    Piotr Ponikowski, prof. dr hab. n. med., specjalista chorób wewnętrznych i kardiologii; rektor Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, dyrektor Instytutu Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Adam Maciejczyk, dr hab. n. med., specjalista radioterapii onkologicznej; dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu, kierownik Kliniki Radioterapii Katedry Onkologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu; przewodniczący Krajowej Rady ds. Onkologii, przewodniczący ministerialnego Zespołu do spraw wdrożenia Krajowej Sieci Onkologicznej, przewodniczący Rady Przejrzystości AOTMiT.

    Magdalena Krajewska, prof. dr hab. n. med., specjalistka nefrologii, transplantologii klinicznej i chorób wewnętrznych; kierownik Katedry i Kliniki Nefrologii i Medycyny Transplantacyjnej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

    Maria Sąsiadek, prof. dr hab. n. med., specjalistka chorób wewnętrznych, genetyki klinicznej i diagnostyki laboratoryjnej; kierownik Katedry Genetyki Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

    Ewa Jankowska, prof. dr hab. med., Master of Sciences in Clinical Trials (University of Oxford), specjalistka chorób wewnętrznych, kardiologii i geriatrii; kierownik Zakładu Kardiologii Translacyjnej i Rejestrów Klinicznych Instytutu Chorób Serca Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.


    Przedstawiciele UMW na Liście Stu 2023 w kategorii "System ochrony zdrowia"

    Agnieszka Mastalerz-Migas, dr hab. n. med., prof. UMW, specjalistka w dziedzinie medycyny rodzinnej, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, prezes zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, pełnomocnik ministra zdrowia i przewodnicząca Zespołu ds. wdrożenia opieki koordynowanej w POZ.

    Alicja Chybicka, prof. dr hab. n. med., specjalistka pediatrii, onkologii i hematologii dziecięcej, transplantologii klinicznej, immunologii klinicznej oraz medycyny paliatywnej; senator RP X kadencji, posłanka na Sejm RP 
X kadencji (KO), zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Polityki Senioralnej, członkini Komisji Zdrowia oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przewodnicząca zespołów parlamentarnych do spraw: Chorób Rzadkich, Dzieci, Transplantacji oraz Zespołu "Rodzice dla klimatu".

    alt

    Sylwetki laureatów zostały opracowane przez "Puls Medycyny".
    Źródło grafiki: „Puls Medycyny”.
    Źródło materiału: Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu
  •  
    Dzień Chorób Rzadkich
    Wrocław, 29 lutego 2024 r.

    Dzień Chorób Rzadkich: choruje prawie 3 miliony Polaków



    Dzień Chorób Rzadkich to dobry czas, aby podkreślić wagę wczesnego rozpoznawania i edukacji w zakresie tych schorzeń. Choć są określane jako rzadkie, to ich problem dotyczy szacunkowo 2,5-3 miliona osób w Polsce. W tym roku jest to szczególny dzień ze względu na datę 29 lutego, która pojawia się w kalendarzu stosunkowo rzadko, podobnie jak częstość występowania poszczególnych chorób z tego obszaru.

    Prof. Robert Śmigiel, kierownik Kliniki Pediatrii, Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Metabolicznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, zaznacza, że mimo poprawy świadomości, pacjenci w Polsce wciąż napotykają na liczne wyzwania.

    Są to choroby trudne do diagnozy i leczenia, w 75% ujawniające się u najmłodszych dzieci, często prowadzące do niepełnosprawności, w tym intelektualnej, na całe życie pacjenta. Choroby te stanowią duże obciążenie dla całej rodziny, która bez wsparcia psychologicznego i instytucjonalnego często nie jest w stanie sobie poradzić. Wiele rodzin jest rozbitych przez problem, który jest trudny do ogarnięcia nawet na poziomie medycznym – zauważa prof. Śmigiel.

    W związku z tym Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu aktywnie angażuje się w działania na rzecz poprawy diagnostyki i terapii chorób rzadkich, w tym poprzez inicjatywy takie jak Uniwersyteckie Centrum Chorób Rzadkich.

    USK we Wrocławiu realizuje finansowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego projekt dla całego Dolnego Śląska, który poprawia i przyspiesza diagnostykę dzieci do pierwszego roku życia, mających objawy zaburzeń neurorozwojowych sugerujących choroby rzadkie. Program będzie trwał 3 lata (2023-2025) i obejmuje około tysiąca dzieci rocznie ze wszystkich pacjentów z całego Dolnego Śląska, nie tylko z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, ale pacjentów wszystkich szpitali wojewódzkich, rejonowych, przychodni specjalistycznych, poradni czy lekarza pierwszego kontaktu.

    - Pacjent może zostać zgłoszony do nas przez lekarza specjalistę, pielęgniarkę, logopedę, fizjoterapeutę, ale również rodziców. W procesie kwalifikacji do udziału w programie bierze się pod uwagę różnorodne objawy, zarówno te z zakresu wad rozwojowych, wrodzonych narządów lub kończyn, jak i inne budzące niepokój pod względem neurorozwoju dziecka. Głównymi kryteriami jest wiek małego pacjenta, tj. poniżej 12 miesiąca życia oraz zamieszkanie na terenie Dolnego Śląska – tłumaczy mgr Marlena Telenga, koordynatorka programu w USK, Klinika Pediatrii, Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Metabolicznych. - Po zakwalifikowaniu do programu, pacjent obejmowany jest e-konsylium, w ramach którego szczegółowo omawiana jest jego dokumentacja, wytyczana ścieżka diagnostyczna i terapeutyczna. Jeśli konieczne są konsultacje osobiste, są oczywiście organizowane. W programie realizowane są, zależnie od wymagań danego przypadku, konkretne badania z genetycznymi włącznie.

    W celu zgłoszenia wystarczy wysłać e-mail na adres: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. , informacje o pacjencie oraz numer telefonu kontaktowego. Alternatywnie można skontaktować się z Koordynatorką pod numerem telefonu: 885 853 127.

    Ośrodek już działa i rośnie, co jest ogromną wartością dla lekarzy pierwszego kontaktu i lekarzy pracujących w oddziałach rejonowych, którzy mają trudniejszy dostęp do ośrodków akademickich.

    Przykładem realnego wsparcia oferowanego przez USK we Wrocławiu dla osób z chorobami rzadkimi jest mały pacjent Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej kierowanej przez prof. dra hab. Krzysztofa Kałwaka. Dziecko cierpi na chorobę rzadką i właśnie dzisiaj zostanie poddane przeszczepowi szpiku. Co istotne i warte podkreślenia, będzie to 1.800 pediatryczny przeszczep szpiku w naszym ośrodku.

    - Częstość występowania przewlekłej choroby ziarniniakowej to około 1 na 250 tysięcy urodzeń. Na szczęście jest to choroba ultra rzadka, ale takich pacjentów trzeba wydobyć, zdiagnozować i szybko przekazać w odpowiednie ręce, przygotować do transplantacji i przeszczepić. My jesteśmy na końcu tej ścieżki – mówi prof. dr hab. Krzysztof Kałwak, kierownik Kliniki.

    Jak wskazują eksperci kluczowa jest dobra diagnostyka już na wczesnym etapie, gdzie w przychodni POZ lekarze dogłębnie analizują objawy występujące u ich pacjentów. Wsłuchując się tym samym w głos rodziców, którzy zgłaszają często mało swoiste objawy u dziecka. Skierowanie pacjenta do specjalisty z obszaru chorób rzadkich pozwala na dostęp do pełnej diagnostyki, a w efekcie na jak najszybszą interwencję, na zwiększenie szansy powrotu do pełni zdrowia, czy też na lepszy komfort życia chorego.

    Dzień Chorób Rzadkich stanowi ważną okazję do zwrócenia uwagi na potrzeby osób z chorobami rzadkimi oraz ich rodzin, często borykających się z problemami społecznymi, edukacyjnymi i zawodowymi. Wyzwania te wymagają zwiększonej świadomości społeczeństwa, a także współpracy i dialogu między pacjentami, lekarzami, naukowcami, organizacjami pozarządowymi oraz władzami.

    Dlatego w celu jeszcze skuteczniejszego wsparcia pacjentów z tymi schorzeniami, Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu uwzględnił przestrzeń dla obszaru chorób rzadkich w nowej inwestycji – Zintegrowanym Centrum Pediatrycznym.

    Choć podkreśla się znaczenie wczesnej diagnostyki, optymalnie zaraz po porodzie lub do ukończenia 2 roku życia, ta grupa chorych nie ogranicza się jedynie do dzieci. W kontekście dorosłych pacjentów, około 20% wszystkich chorób rzadkich ujawnia się u osób dorosłych. Są to głównie wrodzone wady metabolizmu, które ujawniają się w późnym dzieciństwie lub u dorosłych. Dodatkowo zdiagnozowani wcześniej pacjenci, wchodzący w dorosłe życie, wymagają dalszej terapii ukierunkowanej na patomechanizm danej choroby. Przykłady to choroby: Fabry’ego, Gauchera czy Pompego, gdzie w różnych programach lekowych jest możliwe precyzyjne leczenie.

    Definicja choroby rzadkiej dotyczy tylko i wyłącznie częstości jej występowania, nie jest związana z symptomatologią czy patofizjologią. Choroby rzadkie dotyczą wszystkich dziedzin medycyny. Prawdą jest, że blisko 75% wszystkich chorób rzadkich ujawnia się u dzieci, najczęściej tych najmłodszych, ale to nie oznacza, że nie występują one również u osób dorosłych. Diagnostyka dorosłych jest trudniejsza, ponieważ u tej grupy nakładają się też objawy środowiskowe wielu różnych chorób wieloczynnikowych. Stąd też konieczność budowania świadomości, że choroba rzadka może dotyczyć również osoby dorosłej i może być chorobą wrodzoną. Na około 8.000 chorób rzadkich, tylko w 5 procentach mamy możliwość leczenia precyzyjnego, które jest ukierunkowane na patogenezę danej choroby. Wśród terapii genowych, które są częścią leczenia precyzyjnego, liczba terapii uznanych przez amerykańską FDA wynosi 26 chorób, a w Unii Europejskiej – 13. Patrząc na skalę wszystkich chorób i na możliwości leczenia, to najbardziej zasadne jest leczenie objawowe.

    Jednym z przykładów chorób, w przypadku których dokonał się radykalny postęp, jest rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Dzięki dużemu zaangażowaniu na wielu poziomach - naukowych, klinicznych, a także ze strony organizacji pacjenckich – mamy terapię, która praktycznie stawia na nogi dzieci, które jeszcze kilka lat temu umierały z powodu niewydolności oddechowej. Terapia SMA jest już dostępna w Polsce i działa bardzo skutecznie. Leczenie jest włączane już od dziesiątego dnia życia, dzięki czemu skuteczne leczenie jest możliwe zanim wystąpią pierwsze objawy.

    Mimo postępów w leczeniu chorób rzadkich, nadal potrzebne jest większe wsparcie instytucjonalne. W tym obszarze często działają ludzie, którzy są pasjonatami. W chorobach rzadkich trzeba przełamywać bariery, wychodzić przed szereg, nie trzymać się tylko określonych standardów, ale próbować też różnych rozwiązań, aby móc ustalić odpowiednią ścieżkę diagnostyczną i terapeutyczną – dodaje prof. Śmigiel.

    Jak podkreśla lek. Maciej Kamiński, zastępca Dyrektora ds. Medycznych, w USK choroby rzadkie są obszarem, który w nie tak odległej przyszłości znajdzie jeszcze więcej miejsca w nowej inwestycji, tj. Zintegrowanym Centrum Pediatrycznym. Już teraz lekarze różnych specjalności odbywają wspólne spotkania i konsultacje, budując przy tym zespoły z myślą o pracy w przyszłej lokalizacji w ZCP.





     
    Ochrona radiologiczna - zadanie prewencyjne
     
    5 lat wrocławskiego Instytutu Chorób Serca UMW i USK
    Wrocław, 23 lutego 2024 r.

    5 lat wrocławskiego Instytutu Chorób Serca UMW i USK



    Briefing prasowy poprzedził Wrocławskie Forum Kardiologiczne, zorganizowane 23-24 lutego br. na Wydziale Farmacji UMW. Dwudniowa konferencja połączona została z piątą rocznicą istnienia Instytutu Chorób Serca we Wrocławiu. Jubileusz jest okazją do podsumowań i planów na przyszłość.

    Szybka diagnostyka, błyskawiczna interwencja oraz kompleksowa, skoordynowana opieka w obszarze medycyny sercowo-naczyniowej z maksymalnie krótkim pobytem pacjenta w szpitalu – to filozofia, na której opiera się działanie Instytutu Chorób Serca – jednostki Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Ośrodek powstał pięć lat temu i właśnie świętuje swój jubileusz (23-24 lutego 2024 r.). Obecnie, jako jedyny na Dolnym Śląsku, zapewnia pacjentom kardiologicznym pełne spektrum nowoczesnej diagnostyki i optymalnych metod terapii według światowych standardów, łącznie ze wspomaganiem mechanicznym oraz transplantacjami serca. A to wszystko przekłada się wprost na tysiące uratowanych ludzkich istnień.

    Idea wciela się w życie


    Jako nowa struktura Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu Instytut Chorób Serca (IChS) powstał w lutym 2019 r. W IChS wcielono w życie nowatorską wówczas koncepcję tzw. centrów doskonałości, według której pacjent, który trafia do szpitala, powinien być jak najszybciej zdiagnozowany, a następnie objęty specjalistyczną skoordynowaną opieką. Od diagnozy, poprzez właściwą terapię aż do rehabilitacji – wszystko w jednym miejscu, z udziałem wielospecjalistycznego konsylium i w jak najkrótszym możliwym czasie. – Przypomnijmy, że kiedy pięć lat temu powstawał nasz ośrodek, pacjenci w polskich szpitalach przebywali wiele dni, a nawet tygodni w oczekiwaniu na diagnozę, a po zawale serca byli hospitalizowani czasami przez miesiąc – mówi twórca i szef IChS prof. Piotr Ponikowski . – Powtarzaliśmy od wielu lat, że szpital to nie hotel, a hospitalizacja powinna trwać dokładnie tyle, ile jest to konieczne. Taka praktyka istniała już w wiodących ośrodkach kardiologicznych na świecie, ale w Polsce mogliśmy tylko marzyć o takim rozwiązaniu.

    Zmorą był zwłaszcza długotrwały pobyt pacjenta w szpitalu w celach diagnostycznych, często nieuzasadniony względami medycznymi. To nie tylko dyskomfort dla chorego, ale także generowanie niepotrzebnych kosztów dla szpitala. Szacowano, że nawet połowa pacjentów kardiologicznych jest hospitalizowana bez powodu. Powstanie w IChS Oddziału Szybkiej Diagnostyki Kardiologicznej pozwoliło skończyć z tym absurdem.

    Było to jedno z pierwszych przełomowych rozwiązań w leczeniu chorób kardiologicznych, stanowiących o jego jakości. Po uruchomieniu oddziału pacjent może przyjść na badania, mieć postawioną diagnozę, zaproponowany plan leczenia i wyjść po kilku godzinach do domu. Na Oddziale Szybkiej Diagnostyki Kardiologicznej wykonuje się wszystkie badania, począwszy od najprostszych badań laboratoryjnych, po najbardziej zaawansowane badania genetyczne. Pacjent ma dostęp do najnowocześniejszych na świecie metod nieinwazyjnych, m.in. tomografii komputerowej (koronarografia nieinwazyjna) i rezonansu magnetycznego serca. W konsylium uczestniczą lekarze różnych specjalności, co często jest konieczne ze względu na współistnienie innych schorzeń. Czasem są niezbędne kolejne wizyty, ale pobyt w szpitalu jest ograniczony do minimum. W polskim systemie była to rewolucja.

    Blisko 140 serc w niespełna trzy lata


    Rok 2021 był przełomowy dla IChS, ale przede wszystkim dla najciężej chorych pacjentów z regionu. Ruszył program transplantacji serca i mechanicznego wspomagania krążenia. W ten sposób IChS stał się jedynym dolnośląskim ośrodkiem, w którym przeprowadza się obie te procedury.

    Zgodę Ministerstwa Zdrowia na wykonywanie transplantacji wrocławski ośrodek otrzymał, jako szósty w kraju, 3 lutego 2021 r. Pierwsza na Dolnym Śląsku transplantacja odbyła się niespełna trzy tygodnie później – 25 lutego 2021 r. Dotychczas przeprowadzono ich dokładnie 137.

    – Niesamowicie satysfakcjonujące jest tworzenie czegoś od początku – mówi dr Roman Przybylski , prof. UMW, kierownik Katedry Kardiochirurgii i Transplantacji Serca UMW, kierownik Oddziału Kardiochirurgii USK. – To jest nowa jakość. Zwłaszcza, gdy chodzi o ośrodek wypełniający białą plamę na transplantologicznej mapie Polski. W rejonie południowo-zachodnim nikt nie przeszczepiał serca. A w tej dziedzinie, jak w mało której, liczy się czas. Od pobrania serca do jego wszczepienia nie powinno upłynąć więcej niż trzy, maksymalnie cztery godziny, dłuższy czas niedokrwienia przekreśla szansę na udane przeszczepienie. Dlatego tak ważne było powstanie ośrodka we Wrocławiu, zabezpieczającego potrzeby mieszkańców Dolnego Śląska i sąsiednich województw. Cieszę się, że w tym uczestniczyłem. Stworzyliśmy świetny zespół. Cała grupa osób żyje dzięki temu, że powstał nasz ośrodek.

    Powstanie ośrodka przeszczepowego stworzyło też możliwość implantowania pomp wspomagania serca najnowszej generacji HeartMate III, z którymi pacjent może po prostu iść do domu i przez dłuższy czas normalnie żyć. Według polskich przepisów prawo ich stosowania mają jedynie ośrodki przeszczepowe. Urządzenia te są traktowane jako pomost do transplantacji serca i mają na celu umożliwić choremu dotrwanie w co najmniej zadowalającej kondycji fizycznej do docelowego zabiegu. Uzupełnienie programu transplantacji o nowe metody wspomagania mechanicznego pozwala USK zabezpieczyć potrzeby najciężej chorych kardiologicznie z całego Dolnego Śląska, a także najbliższych Wrocławia ośrodków kardiologicznych położonych poza granicą województwa. Dotychczas urządzenia te otrzymało 43 pacjentów IChS.

    – 5 lat istnienia Instytutu nie tylko pozwoliło na wprowadzenie nowej jakości w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, ale też bezpośrednio wpłynęło na poprawę bezpieczeństwa Dolnoślązaków. Niedostępne wcześniej rozwiązania i procedury medyczne, dzięki profesjonalizmowi całego zespołu Instytutu, stały się standardem. Dysponując świetną kadrą specjalistów możemy być spokojni o dalszy rozwój wsparcia dla pacjentów – mówi Marcin Drozd , dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

    Instytut do zadań specjalnych


    IChS to zarówno setki rutynowych procedur w kardiologii i kardiochirurgii, jak i tych dostępnych tylko w nielicznych ośrodkach. Lista zabiegów i procedur, które IChS wprowadzał w ciągu minionych pięciu lat jako pierwszy ośrodek w Polsce (i nie tylko) jest długa. Tu przeprowadzono pierwsze na świecie hybrydowe przezcewnikowe zabiegi zamknięcia ubytków w przegrodzie międzyprzedsionkowej i międzykomorowej, a także pierwsze w Europie zabiegi nowatorską metodą naprawy wrodzonej wady zastawki aortalnej. W IChS po raz pierwszy w kraju wszczepiono pompy IMPELLA 5.5 i dotychczas wrocławski ośrodek ma na koncie najwięcej takich zabiegów w Polsce.

    Zespół IChS ma ambicję mierzyć się z najtrudniejszymi problemami sercowo-naczyniowymi, nieustannie rozszerzając ofertę dla pacjentów.

    Nadciśnienie płucne to skomplikowany problem medyczny: jest chorobą rzadką, trudną do zdiagnozowania i leczenia, a jednocześnie uniemożliwiającą normalne życie. W efekcie postępującej niewydolności serca chorym dolega duszność przy najmniejszym wysiłku fizycznym, nieustanne zmęczenie i osłabienie. W wielu przypadkach leczenie farmakologiczne nie przynosi rezultatów, a wtedy ratunkiem mogą być metody leczenia zabiegowego. Wdrożenie w IChS programu leczenia chorych z nadciśnieniem płucnym z opcją plastyki balonowej i operacji udrażniania tętnic płucnych umożliwia optymalną pomoc w tych przypadkach.

    Chirurgiczne usunięcie skrzeplin oraz poszerzanie lub udrażnianie naczyń płucnych cewnikiem balonowym to zabiegi wykonywane w Polsce w nielicznych ośrodkach. Te ostatnie polegają na poszerzeniu zwężonych naczyń za pomocą balonika wprowadzanego do płuc przez cewnik, tak jak w zawale serca.

    Z kolei operacje endarterektomii czyli chirurgicznego usunięcia skrzeplin są dużo bardziej skomplikowane, przeprowadzane z całkowitym zatrzymaniem krążenia i ich wykonanie wymaga dużego doświadczenia całego zespołu. W jego skład wchodzą: kardiochirurg, kardiolog interwencyjny doświadczony w wykonywaniu takich operacji oraz kardiolog mający duże doświadczenie w farmakologicznym leczeniu nadciśnienia płucnego.

    Kolejnym milowym krokiem w leczeniu niewydolności serca w IChS jest wprowadzenie skoordynowanego programu leczenia przerostu mięśnia serca (kardiomiopatii) i chorób zapalnych serca z zastosowaniem najnowocześniejszych metod biopsji. We wrocławskim ośrodku jako pierwszym w Polsce wykonano unikatowe zabiegi lewokomorowych celowanych biopsji mięśnia sercowego z zastosowywaniem systemu elektrofizjologicznego. Dokonał tego zespół Kliniki Kardiologii i Kardiochirurgii ICHS, pod kierunkiem prof. Carstena Tschoepe’a. Takie zabiegi wykonuje się niezmiernie rzadko, a prof. Tschoepe, na co dzień pracujący w jednym z najbardziej renomowanych europejskich ośrodków kardiologicznych Charité w Berlinie, jest w tej dziedzinie ekspertem światowej klasy.

    Biopsje mięśnia sercowego zawsze obarczone są ryzykiem powikłań, ale szczególnie trudne technicznie są takie zabiegi wykonywane w obszarze lewej komory serca. Z tego powodu przeprowadza się je tylko w wyjątkowych sytuacjach, jeśli wymaga tego diagnostyka trudnych przypadków i kiedy może przełożyć się ona na decyzje terapeutyczne i zastosowanie leczenia celowanego. Jednym z nich jest podejrzenie sarkoidozy serca, która nieleczona może doprowadzić do poważnych konsekwencji.

    Uruchomienie wielodyscyplinarnego zespołu wczesnego reagowania dla chorych w stanie zagrożenia życia spowodowanym wstrząsem sercowopochodnym pozwoliło uratować wiele osób. Tzw. SHOCK-TEAM to grupa do zadań specjalnych.

    – Co 10 zawał serca kończy się wstrząsem kardiogennym – tłumaczy dr hab. Wiktor Kuliczkowski , prof. UMW, konsultant wojewódzki w dziedzinie kardiologii, kierownik Pracowni Hemodynamiki Kliniki Kardiologii USK. – Do takiego wstrząsu może też dojść u chorych z przewlekłymi schorzeniami serca. Połowa z nich umiera. Mimo postępów w kardiologii od lat nie udaje się zmniejszyć tej śmiertelności. Kluczowa w takich przypadkach jest szybka interwencja i zastosowanie odpowiednich metod leczenia. Niektórzy z tych pacjentów wymagają wspomagania mechanicznego (w tym ECMO), u innych konieczne jest nawet przeszczepienie serca. Nasz ośrodek dysponuje wszystkimi zaawansowanymi metodami, mamy więc możliwości ratowania tych ludzi. By pomóc chorym ze wstrząsem kardiogennym, uruchomiliśmy specjalny system, który pozwala zająć się nimi już na etapie SOR-u. Czas w tym przypadku jest kluczowy.

    Pacjenci ze wstrząsem kardiogennym przywożeni są do USK we Wrocławiu z całego regionu. Na miejscu czeka na nich zespół specjalistów (kardiologów, kardiochirurgów i anestezjologów), który decyduje o metodzie leczenia. Taka organizacja przynosi wymierne efekty. Statystyki za 2023 r. są imponujące. Śmiertelność pacjentów ze wstrząsem kardiogennym, którzy zostali objęci opieką specjalistów „grupy wstrząsowej” IChS obniżyła się do 20 proc. Oznacza to, że udało się uratować życie przeszło połowy pacjentów, dla których wcześniej nie było ratunku.

    Najważniejsi są ludzie


    Instytut Chorób Serca tworzą najbardziej doświadczeni, najlepsi w kraju specjaliści z poszczególnych podspecjalizacji kardiologii i kardiochirurgii. To ważne z punktu widzenia codziennej współpracy i wspólnego, konsyliarnego ustalania sposobu leczenia. W IChS pracuje zespół ekspertów, którzy mają największe w kraju doświadczenie w wybranych zabiegach i operacjach, a także są najczęściej cytowanymi naukowcami w Polsce i na świecie, autorami wytycznych postępowania w różnych chorobach serca rekomendowanych przez Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne. Instytut współpracuje ponadto ze specjalistami z najlepszych ośrodków na świecie, m. in. Uniwersyteckim Centrum Chorób Serca w Zurychu, Freiburgu, Bostonie, Belgradzie.

     
    << Początek < Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Następna > Ostatnie >>

    Strona 2 z 113

    Shock Team

    Internetowe Konto Pacjenta

    Wyniki Laboratoryjne

    Portal Pacjenta

    Odwołanie wizyty

    1.jpg

    Sieć kardiologiczna

    1.jpg

    Dobry Posiłek

    logo.jpg

    Konsultacje anestezjologiczne

    konsultacje.jpg

    Wykrywanie wad rozwojowych

    UCCR.jpg

    Centrum Robotyki

    centrum_robotyki.jpg

    Badanie opinii pacjentów

    nowe.jpg

    Studenci materiały szkoleniowe

    nowe.jpg

    Wolontariusze materiały szkoleniowe

    kopia.jpg

    Medycyna Nuklearna

     

    Unicef

    Informacja dla obywateli Ukrainy



    USK pomaga Ukrainie



    Obraz_423.jpg