Jaskra

Cichy złodziej wzroku: jaskra drugą przyczyną ślepoty na świecie


Wysoki cholesterol, chronicznie zimne dłonie i stopy oraz niedociśnienie tętnicze – każda z tych dolegliwości zwiększa ryzyko rozwoju jaskry, nieuleczalnej choroby oczu o wyjątkowo podstępnym przebiegu. Przez lata rozwija się bezobjawowo, a gdy zaczyna dawać się we znaki, na ratunek wzroku jest już za późno. Prof. Marta Misiuk-Hojło, kierownik Katedry Okulistyki Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Kierownik Kliniki Okulistyki w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, przypomina o roli profilaktyki tego schorzenia przy okazji inauguracji Światowego Tygodnia Jaskry.


Jaskra jest chorobą nerwu wzrokowego i rozwija się wskutek zbyt wysokiego ciśnienia, które panuje w oku. Często bywa mylona z zaćmą, od której, poza specyfiką, odróżnią ją fakt, że jest nieuleczalna. Zaćma jest schorzeniem prowadzącym do zmętnienia soczewki, którą można wymienić operacyjnie – w przypadku jaskry cofnięcie skutków choroby jest niemożliwe. Można jedynie zahamować jej rozwój, a pierwszym krokiem ku temu jest profilaktyka, znajdująca się w centrum obchodów Światowego Tygodnia Jaskry w dniach 11 - 17 marca 2018 r.


Szacuje się, że około 800 tys. Polaków choruje na jaskrę. Połowa z nich została zdiagnozowana, jednak leczy się zaledwie około 65 tys. osób – mówi prof. Misiuk-Hojło. – Diagnoza postawiona w porę pozwala zastosować leczenie pierwszego rzutu, najczęściej ograniczającego się do przyjmowania leków, które może sprawić, że wzrok pacjenta mimo choroby do końca życia pozostanie dobry.


Około 90 proc. przypadków tej choroby w naszym rejonie geograficznym to jaskra pierwotna otwartego kąta, która przebiega podstępnie i bezobjawowo. Jedynie 10 proc. pacjentów cierpi na jaskrę wysokiego kąta przesączania, której towarzyszy silny ból głowy i zaczerwienione oko, co często kończy się koniecznością wizyty w szpitalu. Jeśli więc nie będziemy się badać, możemy nie wiedzieć, że choroba postępuje.


Istnieje wiele czynników sprzyjających rozwojowi jaskry, przez co nietrudno znaleźć się w grupie ryzyka. – Podstawową grupą zagrożonych są osoby powyżej 35. roku życia. Mniej więcej w tym czasie pojawiają się również pierwsze symptomy nadwzroczności związane z wiekiem, a więc trudności w czytaniu bez okularów. To na ogół zmusza nas do wizyty u okulisty. Przy tej okazji warto więc poprosić o przeprowadzenie badania wykluczającego jaskrę, które zazwyczaj nie jest elementem standardowego badania okulistycznego – radzi prof. Misiuk-Hojło.


Wyższe ryzyko wystąpienia jaskry istnieje również u osób, w których rodzinie wystąpiły takie przypadki, ale także u tych ze średnią lub wysoką krótkowzrocznością, tj. powyżej 3 dioptrii. Czynnikiem ryzyka są także zaburzenia gospodarki lipidowej, związane z podwyższonym poziomem tzw. złego cholesterolu.


Ponieważ jaskra wiąże się z ciśnieniem krwi, również jego zaburzenia mogą przyczyniać się do rozwoju choroby. – Warto podkreślić, że w tym wypadku do choroby prowadzi przede wszystkim niedociśnienie tętnicze, które może wystąpić także wskutek niewłaściwego leczenia nadciśnienia. Część pacjentów mających zbyt wysokie ciśnienie przyjmuje leki, które powodują jego gwałtowny spadek w nocy. Tak powstałe niedociśnienie prowadzi do niedokrwienia nerwu wzrokowego i rozwoju jaskry – dodaje ekspert.


Zdiagnozowaną jaskrę można leczyć i jest to kuracja mało uciążliwa, najczęściej kroplami do oczu. Warunkiem jej powodzenia jest regularność. – Żeby skutecznie zahamować rozwój choroby, leki na jaskrę najczęściej trzeba przyjmować do końca życia – mówi prof. Misiuk-Hojło. – To wpływa na fakt, że pacjenci po jakimś czasie tracą motywację, żeby regularnie je stosować – i to jest pułapka. Pacjent chorujący na jaskrę, który odstawi leki, może nie odczuwać konsekwencji tego zaniechania przez wiele lat, ale w tym czasie choroba cały czas się rozwija – przestrzega ekspert.


Jaskra jest drugą po zaćmie przyczyną utraty wzroku na świecie, jednak jest nieodwracalna, przez co tym ważniejsze jest uświadamianie o jej istnieniu i konsekwencjach. Obecnie około 70 proc. przypadków jaskry w Polsce jest wykrywanych zbyt późno, żeby uratować widzenie. Według danych Polskiego Związku Niewidomych, co piąta osoba niewidoma straciła wzrok właśnie w wyniku tej choroby.


Katarzyna Szulik
Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu




 

Shock Team

Internetowe Konto Pacjenta

Wyniki Laboratoryjne

Portal Pacjenta

Odwołanie wizyty

1.jpg

Sieć kardiologiczna

1.jpg

Dobry Posiłek

logo.jpg

Konsultacje anestezjologiczne

konsultacje.jpg

Wykrywanie wad rozwojowych

UCCR.jpg

Centrum Robotyki

centrum_robotyki.jpg

Badanie opinii pacjentów

nowe.jpg

Studenci materiały szkoleniowe

nowe.jpg

Wolontariusze materiały szkoleniowe

kopia.jpg

Medycyna Nuklearna

 

Unicef

Informacja dla obywateli Ukrainy



USK pomaga Ukrainie



PICT_6335.jpg